No to koniec... :). Nie bloga oczywiście, tylko roku szkolnego. Komers był bardzo fajny, świadectwo mogło być lepsze, wyniki z egzaminu przeciętne, ale wakacje mam nadzieję będą świetne! A, no to na rozpoczęcie wakacji takie tam smęty od Naji:
Żegnaj gimnazjum, żegnaj szkoło, to koniec i jest mi wesoło.
Nienawidzę cię i mam cię dość, nie raz dałaś mi, szkoło, w kość.
Nie lubię was, nauczyciele, nauczyliście mnie naprawdę niewiele.
Nie lubię was, uczniowie, mam was też dość, ale nikt się nie dowie.
A jednak będzie mi was brakowało, chwil miłych z wami było niemało.
Łzę za wami uronię, nim mnie Liceum Ogólnokształcące pochłonie.
Powspominam dobre czasy, powspominam żółte, brzydkie klasy,
Powspominam wycieczki, lekcje, przerwy i nie wiem jeszcze co,
No bo kurczę będę przecież za wami strasznie tęsknić, no!