Ja też tam byłam
Dawno dawno temu, w czasach, kiedy uczęszczałam do gimnazjum, byłam zadurzona w chłopaku z mojej klasy. Życie postanowiło spleść nasze losy, i tak spędziliśmy sobie drugą i trzecią klasę - zakochani i nierozłączni (czasem aż za bardzo!). Jak to zazwyczaj w takich "dojrzałych" gimnazjalnych związkach bywa - nasza miłość była "na zawsze", więc rozstaliśmy się, kiedy trafiliśmy do różnych liceów ;).