Bardzo wam dziękuję za miłe słowa pod poprzednim postem :). A dziś notka nie o anime... Czyli o mnie xD. Co się wydarzyło w tym miesiącu?
Rekolekcje
Możecie sądzić, że bycie wierzącą i otaku się wyklucza, ale ja jestem katoliczką, dlatego jeśli ty jesteś zaciekłym ateistą bądź wyznawcą innej wiary, to proponuję pominąć czytanie tego podpunktu, w celu uniknięcia niepotrzebnych sprzeczek czy dyskusji* :).
15-17 listopada byłam na rekolekcjach na Górze św. Anny. Nawet nie wiecie jak się stresowałam - jechałam już drugi raz na te rekolekcje, a więc nie byłam tak jako uczestnik, tylko w ekipie technicznej. Musiałam mówić różne rzeczy przed tymi wszystkimi ludźmi, a ja się panicznie boję wystąpień publicznych >_<. Ale w przyszłym roku chcę pojechać jako animatorka (czyli będę prowadzić jedną z grupek), to chyba będzie moje życiowe osiągnięcie xD.
Nie wiem, czy wierzycie w coś takiego, ale na rekolekcjach podczas modlitwy wstawienniczej przeżyłam Omdlenie w Duchu Świętym (jeśli nie wiecie, co to jest, to odsyłam do wujka google ^_^). Na początku trochę mi było smutno, że nic nie poczułam, bo byli też inni, którzy "omdleli" i ci czuli po tym ogromną radość. Myślałam, że to jakaś "ściema", chociaż sama "zasnęłam w panu". Dopiero, kiedy wróciłam do domu, to uświadomiłam sobie, że podczas tego całego omdlenia Duch Święty uspokoił moje serce... Ciągle nie mogłam się pogodzić z utratą pewnej osoby w moim życiu, a w tamtej chwili zostałam "uleczona". Jasne, dalej jest mi trochę przykro i nie zapomniałam o Nim, ale potrafię z tym żyć. Czuję, że wychodzę na prostą. A ponad to, Bóg niedawno postawił w moim życiu kilka nowych osób, dzięki którym wróciłam do życia i każdy dzień jest dla mnie nowym powodem do radości. To takie wspaniałe, że znów potrafię się szczerze uśmiechać!
Noc filmowa
29 listopada w mojej szkole odbyła się noc filmowa :D. Rozpoczęła się o 20:30 w piątek, zakończyła o 6 rano w sobotę. W szkole było otwartych pięć klas i w każdej były wyświetlane filmy w innej kategorii: bajki, horrory, polskie klasyki, kino konesera i szkolny klub filmowy.
Na noc filmową pojechaliśmy w czwórkę (ja, moja kuzynka i dwóch kolegów z 3c ^^), ale na miejscu spotkaliśmy jeszcze sporo znajomych. W sumie obejrzałam dwa filmy: Chłopaki nie płaczą (w klasie z polskimi klasykami) i Shutter - widmo (horror). Resztę nocy przegadałam z kolegą i przespałam też (jakie składne zdanie...). A moja ukochana kuzynka (tak, jesteśmy razem w klasie) po pierwszym filmie zmyła się z czterema chłopakami i grali w ping ponga xD. Tak bardzo smutno, że nie poszłam z nimi T_T. Wrócili dopiero na ostatni film. Akurat mieli w klasie z bajkami włączyć Pocahontas, na którą czekałam już od tygodnia (wielbię bajki Disney'a) i nikomu, poza jednym kolegą, nie chciało się ze mną iść, więc przenieśliśmy się tam sami (ze śpiworami ♥) tylko po to, żeby się okazało, że Pocahontas nie będzie, bo się zepsuła płyta. Zamiast tego włączyli horror. A Naja chciała bajeczkę T_T.
Pomijając fakt, że przegapiłam moment, w którym ludzie zamawiali pizzę (więc chodziłam głodna), i że o 6 rano wyrzucono nas ze szkoły (wszyscy musieli wyjść, bo zamykali na klucz, a ja miałam autobus o 7:05, więc godzinę marzłam na dworze), to zdecydowanie Noc Filmową w LO5 uważam za udaną i nie mogę się już doczekać następnej :D.
Zakupy
Oprócz nowej pary zakolanówek (uwaga, bo to się jeszcze stanie moim fetyszem xd), mogę się pochwalić jedynie nową mangą (tzn. jeżeli chodzi o te zakupy "wiejące" klimatem Japonii xd).
Tom 1 "Pandora Hearts" dołączył do mojej kolekcji. Jak mi się podobał? Szczerze mówiąc, bardzo przeciętny. Drugiego tomu na razie nie planuję kupić. Za to czekam na "Służącą Przewodniczącą" (ale się załamałam, jak się dowiedziałam, że premiera się opóźni) i czatuję na tom 1 "Another" - mam nadzieję, że jeszcze się pojawi w Empiku lub Matrasie.
1 grudnia
Lubicie zimę? I święta? Prawdę mówiąc, to ja zimy nie znoszę, ale święta kocham. Chociaż moja mama uważa, że cofam się w rozwoju, to dała się namówić i kupiła mi kalendarz adwentowy xD. Dziś pierwszego grudnia, więc pierwsza czekoladka zjedzona ^_^. Mój piękny kalendarz powiesiłam na tablicy korkowej xD.
Ahh, nie mogę się już doczekać Bożego Narodzenia! Atmosfera towarzysząca świętom jest niesamowita i taka magiczna ♥_♥. Może trochę za bardzo się jaram, bo właśnie skończyłam Toradorę i udzielił mi się nastrój Taigi a propo świąt :D. Postanowiłam sobie, że tak jak Taiga, podczas tego Adwentu będę się starała być milsza dla ludzi i bardziej życzliwa oraz pomocna. Trzymajcie kciuki!
O, mój pierwszy dobry uczynek planuję na piątek, haha xD. W Kościele jest taka akcja, że na 7 grudnia można "zamówić" Mikołaja dla dziecka, żeby przyniósł prezent i w ogóle. No i będziemy tak w piąteczek o 16 chodzić - ksiądz, mój kolega Marcin przebrany za Mikołaja i ja z drugim kolegą Tobiaszem jako dwa aniołki :D.
Teraz tak patrzę, że trochę mało ciekawy ten miesiąc był, ale co tam :D. A wam jak minął? Do napisania w przyszłym tygodniu ♥.
*aaalbo jeśli chcecie, to czytajcie, może w końcu dostanę jakieś hejty w komentarzach xd. Tzn. nie jestem żadną masochistką, czy coś, ale hejty czasem są naprawdę ciekawe :D.
Fajny post :) Jesli czatujesz na Another to pojedz na konwet tam kupisz taniej :) Moze sie zdecydujesz i pojedziesz na konwent? Jesli tak to polecam Pyrkon na ktory sama jade z kolezankami wiec moze sie spotkamy(ale to by bylo epickie) xD
OdpowiedzUsuńNiestety, jak na razie moja mama przekonała się tylko do tego, żeby mnie puścić na konwent jednodniowy (a właściwie wydarzenie) do miasta, w którym chodzę do szkoły, więc obawiam się, że zanim pozwoli mi jechać na konwent, to jeszcze trochę czasu minie :'(.
UsuńPopros napewno sie zgodzi i moze zaoferuj zeby cie przywiozla i zawiozla? oczywiscie jesli bedzie miec czas :) taka rada ode mnie ;)
UsuńBardzo bym chciała, ale niestety nic z tego :c. Mam nadzieję, że w przyszłym roku się uda ją namówić :3.
Usuńtrudno moze w nastepnym roku, kto wie moze nawet sie spotkamy gdzies na jakims konwencie :D
UsuńTeż mam kalendarz adwentowy! Adwent bez kalendarza, to dla mnie nie Adwent! Ja na nocy filmowej niestety nie byłam, bo jestem przeziębiona..:C Ale mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się pójść na nią! :) Ja w listopadzie kupiłam sobie spódniczkę i bluzkę oraz skręciłam palce na wf-ie xD hahaha
OdpowiedzUsuńNaja! Trzeba się spotkać :)
A ja w zeszłym roku nie miałam T_T. Ale w tym roku będzie jeszcze jedna noc filmowa, mam nadzieję, że się tam spotkamy :D. Coś ty robiła na tym wfie, że palce skręciłaś? :(. Trzeba iść na kawusię w któryś dzień, hahahah xD.
UsuńGrałam w koszykówkę. TO PRZEZ FILOZOFA xD To na kawusię to już chyba w nowym roku pójdziemy :D
UsuńNo to akurat ode mnie hejta NIE dostaniesz XDD Rekolekcje mimo wszystko jakoś uspokajają.... dobrze, że sobie to poukładałaś i jakoś udało Ci się doznać pocieszenia. Też jaram się świętami lecz nie tak znowu przesadnie ;) Toradorę dawno obejrzałam i sądzę, że zachowanie Taigi było wprost urocze - szczególnie jej ekscytacja świętami *.* No i ta piosenka Taigi z Ami na święta (na scenie) - genialnie im wyszło! Moja mama zgodziła się kupić mi 6 grudnia kalendrzyk adwentowy, więc 6 czekoladek zjem sobie od razu ;P Pandorę pożyczyłam sobie od przyjaciółki, anime lepsze się mi wydaje, ale to od gustu zależy, fabuła jakoś mnie nie porwała, ale bohaterowie fajni ;D Kiedyś też przeżyłam noc filmową na kółku z j. polskiego. Wasza wydaje się fajniejsza, więcej wrażeń, zmian i w ogóle - u nas to puścili parę filmów i po prostu poszliśmy spac. Z okazji świąt już niedługo zapewne coś u siebie napisze, teraz jednak czas pomyśleć o przygotowaniach, zakupach i prezentach dla rodzinki ;*****
OdpowiedzUsuńTo naprawdę niesamowite, o czym piszesz. Też chciałabym kiedyś czegoś takiego doznać, ale ze mną tak łatwo nie jest, jeśli chodzi o te sprawy.
OdpowiedzUsuńDrugi tom Pandory jest lepszy, też chciałam przerwać po pierwszym, widziałam anime, ale manga jednak lepsza. Eliot, dla niego warto czytać.
Też mam na roku dziewczynę, która jest fanką m&a i jednocześnie osobą głęboko wierzącą, więc owszem można te dwie rzeczy pogodzić, dopóki wiara człowieka jest prawdziwą wiarą, nie wymuszoną obsesją.
OdpowiedzUsuńKalendarz adwentowy. <3 Też co roku zawsze sobie kupowałam, ale w tym roku nie będę miała. *chlichlip* Również jestem typem, który uwielbia klimat świąt, wszyscy mówią, że to takie wymuszone, sztuczne, komercyjne ja jednak tak nie uważam.
Jak byłam młodsza, co rok kupowałam kalendarz adwentowy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie pojechałam na rekolekcje :c
OdpowiedzUsuńW kalendarzyk muszę się zaopatrzyć koniecznie!
Też miałam w szkolę noc filmową tylko tydzień wcześniej ^^
assiandoll.blogspot.com
U mnie niestety kalendarze adwentowe zginęły gdzieś wraz z wiekiem, a szkoda TT
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie jestem wierząca. Próbowałam uwierzyć, nie uwierzyłam, ale w twoje słowa jak najbardziej wierzę i jestem pod wrażeniem. Lubię, jak ludzie piszą o swojej wierze i nie wstydzą się tego. A bycie animatorką jest super sprawą! Sama byłam kiedyś na Oazie i miałam styczność z animatorami, którzy są bardzo zadowoleni z powierzonej sobie misji, więc życzę ci wszystkiego dobrego ^___^
OdpowiedzUsuńNoc filmowa gdzie w każdej sali odtwarzane jest coś innego jaaa *___* brzmi jak konwent XDDDD. BUUU! Przyjedź do mnie! Ja mam masę disneyowskich bajek!
Naff tak samo jak ty nie znosi zimy, ale kocha święta <3
Ta akcja Mikołajkowa jest boska *___* życzę powodzenia.
Hymm... Ja jestem katoliczką z przyzwyczajenia (przepraszam, może to być niegrzeczne), zostałam tak wychowana więc wierze, aczkolwiek jeśli chodzi wyłącznie o moje przekonania to nie bardzo. Mam w tej kwestii pewne poglądy i nie uznaję kilku rzeczy jak zwykły katolik.
OdpowiedzUsuńGdy tak czytam, co piszesz momentalnie porównuję Cię do pewne poznanej mi kiedyś osoby. Była ona bardzo wierzącą osobą. Opowiadała mi o wielu rzeczach związanych z wiarą m.in. o tym co napisałaś... Jako, że nie doświadczyłam czegoś takiego nie mogę powiedzieć, że w to wierzę, ale miło jest czytać takie rzeczy.
Zawsze szanowałam ludzi, którzy wprost mówią o swojej wierze i się tego nie wstydzą, to rzadko spotykane... :)
Ooo. Noc filmowa! Musi to być fajna sprawa, czemu u mnie w szkole czegoś takiego nie ma :(
Hhaha. nawet mi nie pisz o kalendarzu, ze mnę już pierwszego dnia był by pusty!
pozdrawiam :*
Pandora Hearts przeciętna ? :C To się wyklucza z mojego słownika po oglądnięciu anime! Ale fakt, nie czytałam mangi, więc słabo mogę stwierdzić. Widze że nie tylko ja popadłam w rozpacz na wieść o opóźnieniu Koichu wa maid-sama :D Another podobno niezłe - kolega zaczął zbierać, ale mi jakoś 1 odcinek anime nie przypadł do gustu więc nie kupowałam pierwszego tomu, aczkolwiek może zmienię zdanie :3
OdpowiedzUsuń