1.
Wiecie, jakiś czas temu wracałam tym samym autobusem, co chłopak mojej przyjaciółki (tej od cosplay'u Misy). Wszystko fajnie, tylko po kilku dniach dowiedziałam się od Julki właśnie, że w czasie, kiedy jechałam autobusem, ona dostała smsa od swojego chłopaka. A jak brzmiał? "Albo jestem tępy, albo Naja czyta książkę od tyłu?". Gdy Julka mi o tym opowiedziała, niesamowicie mnie to rozbawiło xD.
Książką, którą czytałam - fakt, "od tyłu" była oczywiście manga. Jaka? "Pamiętnik Kociłapki". Czytaliście kiedyś? Szczerze mówiąc, na początku nie byłam do końca pozytywnie nastawiona do tego komiksu, ale po kilkunastu stronach wszystko się zmieniło :D. Mi, jako maniaczce kotów, historia Chiko i jej zakręconej właścicielki przypadła do gustu :). Polecam z czystym sumieniem. Bardzo dobra lektura na zrelaksowanie się - o ile tylko się lubi koty! :D.
Od czasów ostatniej notki zdążyłam jeszcze poczytać kilka mang - Croquis oraz Liberty Liberty. Obie mangi to yaoi autorstwa Hinako Takanaga. Szczerze mówiąc, Liberty Liberty bardziej mi się spodobało. Croquis chyba zbyt zboczone jak na mnie xD. A jak już mowa o mangach, to jeszcze na moim biurku leży 60-ty tom Naruto, pożyczony od Michała, i czeka na przeczytanie ^^.