Jak dawno mnie tu nie było T_T. Gomenasai, gomenasai! Ten post napisałam już dawno, ale tak się złożyło, że dopiero teraz go publikuję. No cóż, bywa xD. Do rzeczy (post z 18.01):
Taki tam mój pierwszy w życiu konwent, w Opolu. Jest 23:06, jakieś dwie godziny temu wróciłam do domu i jestem kompletnie wykończona. A na dodatek mega bolą mnie stopy - nie trzeba było ubierać butów na obcasie :(. Ale mimo to miło wspominam YukiCon, o czym możecie przeczytać niżej ♥.
Taki tam mój pierwszy w życiu konwent, w Opolu. Jest 23:06, jakieś dwie godziny temu wróciłam do domu i jestem kompletnie wykończona. A na dodatek mega bolą mnie stopy - nie trzeba było ubierać butów na obcasie :(. Ale mimo to miło wspominam YukiCon, o czym możecie przeczytać niżej ♥.
Nie wiem jak to możliwe, że mi się chciało, ale pobudkę miałam dzisiaj o 7... 7:50 autobus, 8:40 w Opolu xD. Pięknie, a konwent zaczynał się od 10 :D. W sumie nieważne, może na początek wypadałoby coś o konwencie powiedzieć od strony "technicznej", że tak to nazwę. YukiCon odbył się 18 stycznia w Opolu, w MDK. Szczerze, obawiałam się, że będzie mało miejsca, ale jakoś się tam pomieściło 424 osoby i nawet nie było tak źle ^^.